* Martyna Tomiczek z Nowogrodźca
- Jak każdy człowiek mam wady. Dotyczą one bardziej charakteru. Mianowicie jestem leniwa a to powoduje, że z chęcią ciągle leżałabym plackiem . Troszeczkę przeszkadza to w uczeniu się i przygotowywaniu do szkoły, dlatego też jestem niezadowolona z faktu jej istnienia. Jeżeli miałabym owej wady się pozbyć, to raczej zrobiłabym to dla siebie niż dla kogoś.
* Przemysław Kojder z Gryfowa Śląskiego
- To chyba normalne, że mam wady, które z resztą często bywają dla mnie tak jakby niewidoczne. Zawsze wtedy ktoś mi je wytyka, co pomaga w ich pozbyciu. Oczywiście nie jest tak, że pragnę być lepszy jedynie po to aby ktoś mnie lubił. Przede wszystkim zmiany w swoim charakterze robię dla siebie.
* Izabela Politowicz z Księginek
- Nie ma ludzi idealnych. Jest takie ładne powiedzenie, że powinniśmy kochać za wady i szanować za zalety. Osobiście uważam, że mam dużo wad ale staram się mieć do tego dystans i akceptować siebie. Nie obchodzi mnie to, że komuś może nie pasować moje zachowanie. Ja po prostu jestem jaka jestem.
* Krzysztof Pawlak z Księginek
-Uważam, że ja mam stanowczo zbyt dużo wad i staram się ciągle zmieniać zarówno dla siebie, jak i dla mojej ukochanej dziewczyny. Nie liczy się nasze dobro ale tych, których kochamy.
* Milena Nieckarz z Nawojowa Łużyckiego
- No jak mam jakieś wady, a mam, to chcę się ich pozbyć dla siebie, bo niestety one mi naprawdę często przeszkadzają. Jest taka szczególnie denerwująca mnie wada. Kiedy mam wolne od szkoły zawsze śpię do południa, tracąc tym samym połowę dnia. Nawet się nie obejrzę a weekend już za mną. Może wydaję się to drobnostką ale wolałabym zmotywować się do wczesnego wstawania. Obecnie więcej uwagi zwracam na moje minusy, choć zalety też mam.
Z dnia: 2010-02-03, Przypisany do: Nr 3(386)