Już w roku ubiegłym przegląd miał charakter niejako wielotematyczny, łącząc prawo człowieka z obchodzonym rokiem astronomii, zaś w bieżącym jego organizatorzy, obok rzecz jasna zaaranżowania pewnego rodzaju fety z okazji jubileuszu, odwołali się w swym przekazie także do 600 rocznicy wiktorii grunwaldzkiej z 1410 roku. I to był przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Mimo tej różnorodności tematycznej całość okazała się kompozycyjnie bardzo zwarta i dynamiczna. To było widać od samego początku. Tegoroczny przegląd rozpoczął się od pantomimicznej sceny, która z każdym gestem i ruchem nabierała rozmachu i rozpędu, by w finale zakończyć się wspólnym odśpiewaniem hymnu SOSW „Razem, razem od dwudziestu już lat…” i spontaniczną zabawą. I właśnie w tę rozemocjonowaną atmosferę wpisała się kolejna odsłona przeglądu – wyjątkowa podróż w czasie, tym razem w epokę średniowiecza. Rozpoczęła się od imponującej inscenizacji życia dworskiego. Na tle scenografii z epoki – architektury zamkowej, wystroju wnętrz i różnych barwnych rekwizytów - przesuwały się nam postacie pary królewskiej, dam dworu, halabardników, paziów itp. demonstrując panujące wówczas zwyczaje, zachowania i wartości etosu rycerskiego. Te obrazy sielanki życia dworskiego nie trwały jednak długo. Ich kontrapunktem staje się pełen dramaturgii obraz bitwy pod Grunwaldem. Zaczyna się- a jakże- od symbolicznych nagich mieczy, a potem mamy sugestywną inscenizację zmagań i zgiełku bitewnego z wiadomym finałem. Słowem niespodzianka goniła niespodziankę i było jak u Hitchcocka – zaczęło się od trzęsienia ziemi a potem było już tylko coraz goręcej… Wypełniona po brzegi widownia siedziała jak zahipnotyzowana...
Więcej czytaj w drukowanym wydaniu Ziemi Lubańskiej
Z dnia: 2010-05-26, Przypisany do: Nr 10(393)