* Dorota Łoziak z Lubania
- Najbardziej ukochaną osobą przeze mnie była moja babcia. Już jako mała dziewczynka uwielbiałam z nią przebywać i słuchać jej opowieści oraz opowiadanych przez nią bajek. Była kimś naprawdę wyjątkowym, swoją energią zarażała innych. Chciałabym aby mój synek również miał tak ciepłe wspomnienia o swojej babci, a kiedy ją odwiedzamy mówi „Babciu, babciu kocham cię”. Ma dopiero prawie 2,5 roku, ale szybko się uczy i babcia jest z niego bardzo dumna.
* Patrycja Kiewak z Lubania
- Muszę powiedzieć, że moi dziadkowie byli bardzo rodzinni, np. święta zawsze spędzaliśmy razem z rodziną i oczywiście dziadkami. Byli niesamowitymi ludźmi, bardzo ciepłymi. Babcia często opowiadała nam o swojej przeszłości, o tym jak to było kiedyś za czasów wojny, jak się wówczas żyło. To były wspaniałe historie, których słuchanie budziło wyobraźnię.
* Małgorzata Żarczyńska z Opola
- Na stałe mieszkam w Opolu, ale większość dzieciństwa spędziłam u dziadków na wsi pod Lubaniem. Moja babcia była osobą z temperamentem i bardzo silnym charakterem, nie pozwalała na wiele. Natomiast dziadek to był najukochańszy człowiek pod słońcem, pozwalał na wszystko i nigdy na nic nie narzekał. Nie zapomnę jak zabierał mnie na grzybobranie, zabierając na tę okazję smalec i pajdę chleba. To ktoś, kto budzi we mnie najpiękniejsze i najcieplejsze wspomnienia, zawsze miał czas dla wnuków. To były niezapomniane chwile.
* Edyta Cyrul z Olszyny
- W dzień babci i dziadka nasuwają mi się wspomnienia z dzieciństwa – miłe, ciepłe – bo tacy byli moi dziadkowie, pełni radości i miłości, którą mnie obdarowywali. Tworzyli więź tak silną, która udzielała się wszystkim. Bardzo tęsknię za wileńską kuchnią mojej babci Anny i tym smakiem cukierków, którymi rozpieszczał mnie dziadek Adam. Byli to ludzie spokojni, pełni pokory. Odeszli, ale nadal są w sercu.
Z dnia: 2011-01-19, Przypisany do: Nr 2(409)