Opinie, poglądy, komentarze...
W ostatnim czasie można było obejrzeć w Lubaniu spektakl AMOK, który został przygotowany na podstawie autentycznych wydarzeń jakie miały miejsce kilka lat temu w Niemczech. Pełen agresji młody człowiek zastrzelił wówczas kilkunastu swoich kolegów i nauczycieli. Co sprawiło, że dopuścił się tego czynu i czy nasza młodzież również może się do czegoś takiego posunąć?
*Aleksandra Białek, dyrektor Gimnazjum nr 3 w Lubaniu
- Przejmujący i prawdziwy - to pierwsze słowa, które nasunęły mi się po obejrzeniu spektaklu „Amok” Teatru Dziewiątka. Kanwą dramatu są prawdziwe wydarzenia, które miały miejsce w niemieckim Erfurcie, gdzie były uczeń Gutenberg-Gimnasium dokonał masakry na 12 nauczycielach, sekretarce i uczniach. Jaki był i dlaczego to zrobił? Odpowiedź na pytanie nie jest prosta i jednoznaczna, bo nic nie dzieje się za sprawą jednej przyczyny, tragedia jest zazwyczaj wypadkową wielu zdarzeń. I tak też jest w tym przypadku. Trójka szkolnych przyjaciół, jakich wielu w każdej szkole, to główni bohaterowie spektaklu. Niby zwykła młodzież z poprawnych wychowawczo domów, ale przysłuchując się ich rozmowom widać zagubienie, samotność i brak oparcia w dorosłych. Dla mnie ta sztuka to próba dotarcia do przyczyn zaburzeń naszych bohaterów (dziewczyna ma problemy z łaknieniem, a jej kolega silną potrzebę autodestrukcji).
Kiedy szukałam w prasie informacji o sprawcy masakry, natknęłam się na takie opinie jego kolegów: spokojny i inteligentny, miłośnik gier komputerowych. Pewnie nikt by się nie spodziewał. Dlaczego? Bo najczęściej skrywamy nasze emocje, a tłamszenie uczuć to bomba z opóźnionym zapłonem, to nadmuchany do granic balon , któremu wystarczy źdźbło trawy, żeby wybuchnąć. Jeszcze tylko o dorosłych, których tutaj nie ma. Nauczyciele – w spektaklu bardziej chyba pasuje do nich miano „porządkowi”, i rodzice - nastawieni konsumpcyjnie, zasypiający z katalogiem Otto w rękach, ślepi na problemy własnych dzieci. Do dziś kołacze mi w głowie przerażająca mantra naszych bohaterów „Powodzi nam się dobrze, nie można narzekać”, która zapewne ma zagłuszyć prawdziwe emocje. Świetne kreacje, świetna młodzież Teatru Dziewiątka, czekam na więcej.
Z dnia: 2011-07-06, Przypisany do: Nr 13(420)