* Sylwester Ostojski z Pobiednej
- Promocja jest jednym ze sposobów przyciągania klientów do sklepu obietnicą nabycia danego dobra za niższą cenę. Ważne jest to, by nie dać się omamić nowym ofertom i nie popaść w tak zwany "szał zakupów". Dlatego do promocji podchodzę sceptycznie i każde nabycie nowego towaru starannie przemyślam.
* Aleksandra Skwarczyńska z Lubania
- Słowo „promocja” kojarzy mi się z czymś pozytywnym, z okazją na skorzystanie z ciekawej oferty. Często ulegam hasłom reklamowym, które w wielu przypadkach gwarantują oszczędzenie sporej kwoty pieniędzy, co dla mnie jako studenta jest bardzo istotne.
* Krzysztof Ryś z Lubania
- Dla mnie słowo „promocja” to czysty marketing, to znaczy nie rusza mnie to w każdym przypadku, chyba że coś mnie naprawdę wcześniej interesowało, znałem wcześniejszą cenę i teraz jest ta rzecz na tzw. promocji. W innych przypadkach promocji nie lubię, ponieważ mam świadomość na jakiej zasadzie to działa. Wiem, że promocja to rzadko kiedy jest to ta prawdziwa promocja.
* Anna Bara z Lubania
- Owszem reaguję na słowo „promocja”, ale za nim kupię coś na tej zasadzie zawszę chwilę się zastanowię czy rzeczywiście dany zakup jest dla mnie korzystny cenowo i w ogóle mi potrzebny. Jeżeli idę kupić jakieś kosmetyki na przykład i właśnie są one w promocji, to wybiorę właśnie je. Myślę, że wielu ludzi reaguje podobnie. Producenci wówczas zwiększają swoją sprzedaż i sprawiają, że większa ilość ludzi pozna ich produkt.
* Jolanta Dziedzina z Lubania
- Osobiście nie ulegam hasłom reklamowym dotyczącym promocji, bo jestem świadoma tego, że jest to oszustwo. Jeżeli jednak mam w zamiarze kupić nową rzecz, najpierw dokładnie sprawdzam ceny tego produktu w różnych sklepach. Chcę w ten sposób zorientować się i przede wszystkim porównać oferty konkurencji, czy na pewno ta rzecz jest aktualnie w promocyjnej cenie.
Z dnia: 2011-11-23, Przypisany do: Nr 22(429)