Główne wydarzenie, czyli sam wyścig, odbył się w sobotę 21 lipca i miał początek na lubańskim rynku. W przeddzień rajdu odbywała się rejestracja załóg, a następnie integracyjna kolacja – wszystko to w bazie zlotu, w ośrodku wypoczynkowym „Złoty Sen”, położonym nieopodal Zamku Czocha.
Rajd Gigantów przebiegał przez trzy kraje – Polskę, Czechy oraz Niemcy. Zaczynał się i kończył w Lubaniu. Uczestniczące w nim załogi przejechały trasą turystyczną, prowadzącą m.in. przez wzgórza Karkonoszy będące naturalną granicą Polski i Czech. Trasa ta liczy sobie ok. 250 kilometrów, więc było wystarczająco dużo czasu by zapoznać się z licznymi atrakcjami turystycznymi. W czasie trwania rajdu na lubańskim rynku odbywały się imprezy towarzyszące – dla miłośników staroci targi kolekcjonerskie, a dla amatorów kuchni włoskiej spotkanie z nią i jej zdrowymi potrawami. Idea Rajdu Gigantów i IRRCM jest nieskomplikowana a zarazem bardzo szlachetna – promocja więzi włoskiej i polskiej motoryzacji, a także - jak podkreślają organizatorzy – propagowanie jej idei jako rozwoju kulturowego, pozwalającego na powrót do tradycji, kiedy to polski automobilizm nierozerwalnie powiązany był z włoskim. Pomysłodawcy tej imprezy wskazują także na duży wpływ marki Fiat na polski motosport w przeszłości.
Jakie wymagania należało spełniać, by móc wystartować w rajdzie? Przede wszystkim trzeba było posiadać samochód wyprodukowany na włoskiej licencji przed 1989 rokiem i mieć stosowne dokumenty. W Dniach Zabytkowej Motoryzacji uczestniczyło w sumie 44 pojazdy (43 samochody i 1 motorower), zaś na trasę rajdu wyruszyło ich 33 - z Belgii, Czech, Włoch i Polski.
- Mam nadzieję że był to miło spędzony czas zarówno dla uczestników jak i publiczności. Serdeczne podziękowania dla sponsora zlotu firmy FJ Zawodny oraz ŁCR, MDK i Starostwa Powiatowego w Lubaniu za nieocenioną pomoc organizacyjną – mówi pomysłodawca i główny organizator przedsięwzięcia Paweł Sokołowski.
Ciekawostką zlotu był udział w nim samochodu Andrzeja Jaroszewicza zwanego Czerwonym Księciem, wielokrotnego mistrza Polski. Na zakończenie tej ciekawej imprezy odbył się koncert włoskiej gwiazdy Matteo Mazzucca.
Z dnia: 2012-07-25, Przypisany do: Nr 14(445)