* Anna Turkanik z Lubania
- Myślę, że kiedyś na pewno nastąpi koniec świata, ale kiedy, to tego nie wie nikt. Tych dat już było tyle, że naprawdę trudno wierzyć, że ta grudniowa akurat okaże się prawdziwa. W związku z tym nie mam żadnej wizji końca świata, bo na pewno nie nastąpi za naszego życia.
* Monika Tarasiewicz z Lubania
- Kiedyś koniec świata nastąpi, ale na pewno nie teraz. Dużo czytam o gwiazdach, o słońcu i jeżeli ma to wyglądać tak jak naukowcy przewidują, to po prostu słońce się przesili i wybuchnie, a wtedy siłą rzeczy cały układ słoneczny przestanie istnieć. W to wierzę. Natomiast w to że 21 grudnia 2012 roku nastąpi koniec świata, bo tak przewidziała starożytna cywilizacja, to taka teoria absolutnie nie wydaje mi się prawdziwa.
* Mateusz Modzelewski z Lubania
- Nie uważam daty 21 grudnia 2012 za ostateczny termin końca świata i myślę, że ludzkość raczej nigdy nie będzie na niego gotowa. Jeżeli jednak pojawi się realne zagrożenie to uważam, że panika urośnie do tego stopnia, że sam strach przed końcem wszystkiego co się zna i ma na co dzień może spowodować historie rodem z najgorszych horrorów. Głód, walka o żywność i wodę będzie codziennością, nie mówiąc już o braku rzeczy pierwszej potrzeby czy lekach.
* Łukasz Kudyba z Leśnej
- Mam nadzieję, że nie doczekam końca świata i nie wydaje mi się, aby nastąpił w grudniu, chociaż właściwie nigdy nic nie wiadomo. Jesteśmy przecież tylko malutkim punkcikiem w przestrzeni kosmicznej i w każdej chwili jakiś większy obiekt może w nas uderzyć. Słyszałem też o wielu innych teoriach jak ten koniec miałby wyglądać i w zasadzie większość z nich wydaje się prawdopodobna. Ale póki co trzeba cieszyć się życiem i nie martwić na zapas, bo co ma być to i tak będzie, czy tego chcemy czy nie.
Z dnia: 2012-11-23, Przypisany do: Nr 22(453)