Marek Zuber zasiada w wielu radach nadzorczych, ukończył Wydział Finansów i Bankowości Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Wydział Elektrotechniki, Automatyki i Elektroniki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Swoją pracę zawodową rozpoczął jako ekonomista i analityk w Banku Przemysłowo-Handlowym, później w banku BPH – PBK. Następnie był związany z firmami: TMS oraz Internetowy Dom Maklerski S.A., jako główny ekonomista. W 2005 roku został szefem doradców ekonomicznych premiera RP Kazimierza Marcinkiewicza. Marek Zuber przybył do Lubania na zaproszenie swojego kolegi, Pawła Majewicza, członka Rady Gospodarczej Miasta Lubań. Goszcząc w naszym mieście, wziął udział w dwóch spotkaniach zorganizowanych przez radę – w czwartek 7 listopada z lokalnymi przedsiębiorcami i przedstawicielami samorządu w Motelu Łużyckim i w piątek 8 listopada w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. Adama Mickiewicza w Lubaniu z uczniami klas o profilu ekonomicznym. Jako ekspert Zuber znany jest z tego, że trudne ekonomiczne fakty prezentuje w sposób atrakcyjny i przystępny, także i tym razem uczestnicy obu spotkań nie zawiedli się, omówieniu ważnych i trudnych tematów z dziedziny makroekonomii, sytuacji gospodarczej w kraju i na świecie, oraz rynków finansowych towarzyszyło mnóstwo przykładów, anegdot, nieznanych faktów i ciekawostek. Przede wszystkim jednak tematyka spotkań dostosowana była do słuchaczy, ich potrzeb i zainteresowań. Dla lubańskich biznesmenów punktem odniesienia była sytuacja rynku regionalnego oraz perspektywy rozwojowe małych przedsiębiorstw. Młodzież z kolei zainteresowana była możliwościami zawodowymi oraz ogólnymi tendencjami rynku pracy, którego sytuacja jest zawsze pochodną stanu gospodarki. Do kryzysu, o którym wciąż się mówi, i którym wciąż się straszy, Marek Zuber ma sceptyczne podejście, twierdzi, że możemy się spodziewać poprawy, a nie katastrofy.
- Najgorsze chyba mamy za sobą. Pierwszy kwartał 2013 to był chyba dołek, no i już mamy dzisiaj nie tylko symptomy, ale także twarde dowody na to w postaci produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i także samego PKB. Idziemy ku lepszemu, ale idziemy bardzo powoli. Ta poprawa sytuacji w Polsce będzie wolna, to nie będzie żaden boom gospodarczy, dopiero za moment dojdziemy do takiego poziomu, który będzie na tyle duży, na tyle mocny, żeby przeciętny Kowalski, także w Lubaniu tę poprawę odczuł. Myślę że to nastąpi dopiero w połowie przyszłego roku – przewiduje ekspert.
Zapytaliśmy również o perspektywy rozwojowe małych miast, takich jak Lubań.
- Nie jesteśmy jednorodnym krajem jak wiemy, ale są niekoniecznie wielkie miasta - także mniejsze gminy, które ewidentnie odniosły sukces, pomimo tego że np. nie dostawały dużych pieniędzy z centralnych źródeł. Czemu ten sukces odniosły? Przede wszystkim dlatego że miały pomysł na siebie. Pomysł najczęściej wynikał z jakichś lokalnych pozytywnych elementów, choćby gór, choćby jezior, no ale ten pomysł trzeba było jakoś określić i w ramach tego pomysłu dalej funkcjonować. Wiadomo że samorząd nie będzie miał pieniędzy i możliwości, żeby robić to samemu, on musi to robić z przedsiębiorcami, z prywatnymi firmami, zatem trzeba te firmy przyciągnąć. Z całą pewnością wielkim walorem tego regionu jest właśnie turystyka, to jest najpiękniejszy region przedwojennych Niemiec, tak przynajmniej Niemcy o tym regionie pisali. Dzisiaj to już jest Polska, ale dalej walory tego regionu pozostały, więc trzeba je jakoś wyeksponować i oczywiście poprawiać. Z całą pewnością minusem, jest kwestia dojazdu - mamy autostradę a4, to jest ten taki kręgosłup, ale jeśli chodzi o te drogi, które gdzieś dalej rozprowadzają potencjalnych turystów po regionie - tu jest różnie. Dużo się robi, ale nie wszędzie jeszcze możemy łatwo dojechać – podsumował Zuber.
(ŁCR)
Z dnia: 2013-11-21, Przypisany do: Nr 22(477)