* Donata Nuszkiewicz - Lubań
- Należy zacząć od wytłumaczenia, czym jest oszczędność a czym chytrość. Według mnie oszczędność jest rozsądnym, przemyślanym i umiarkowanym wydawaniem pieniędzy. Jest to cecha pozytywna. Osoba oszczędna nie decyduje się na zbędne zakupy, a jej wydatki są dokładnie zaplanowane. Chytrość jest z kolei w większości przypadków postrzegana negatywnie. Często wiąże się z przebiegłością, niejasnością zamiarów. Nie da się tego jednoznacznie wyjaśnić. Jest wiele powodów, dla których ludzie są określani jako chytrzy.
* Małgorzata Szembrowicz - Lubań
- Jestem takim typem człowieka, który na pierwszy rzut oka nie potrafi rozróżnić, kto jest chytry a kto oszczędny, bo na to się składa wiele czynników. Natomiast sądzę, że bogaci na ogół są bardziej skąpi i co niektórzy mają przysłowiowego węża w kieszeni. Biedny rozumie, co to znaczy nie mieć pieniędzy a i tak chętniej dzieli się tym, co ma niż ten, który ma dużo.
* Teresa Okraszewska - Lubań
- Człowiek oszczędny to taki, który odmawia sobie wielu przyjemności, aby zrealizować jakiś życiowy projekt. Jednak myślę, że kiedy zajdzie taka potrzeba, wesprze datkiem bliźniego. Natomiast człowiek chytry odmawia drugiemu człowiekowi wszelkiej pomocy, bez względu na okoliczności. Uważam, że takie postawy biorą się po troszę z obawy przed biedą i z wychowania w rodzinie tzn. jak ułożono w dzieciństwie w danym człowieku hierarchię wartości.
* Elwira Waszak - Lubań
- Ludzie oszczędni to tacy, którzy nawet gdy mają zasobny portfel, potrafią z umiarem wydawać pieniądze na potrzebne im rzeczy. Może to wynikać z tego, że kiedyś w przeszłości żyli biednie i musieli liczyć się z każdym groszem. Chociaż najczęściej tacy, co mają niewiele, potrafią się dzielić przysłowiową kromką chleba. Skąpiec raczej pomnaża swoje bogactwo i trudno mu się dzielić z innymi, robi to raczej na zasadzie „co mi zbywa to dam”, ale nic od serca. Uważam, że chytrość nie bierze się z tego, że ktoś jest biedny czy bogaty, lecz z tego jak kiedyś ukształtowało go życie.
Z dnia: 2013-11-21, Przypisany do: Nr 22(477)