Dotąd wychowankowie ZSP w Smolniku gościli ludzi, którzy mówili im o zgubnych skutkach agresji, alkoholu i narkotyków. Tym razem było jednak inaczej. To niecodzienne spotkanie z Arturem Danielem Grabowskim i jego „Testamentem Eleonory” zaaranżowane zostało w świetlicy ośrodka, a udział wzięła w nim całkiem spora grupa wychowanków, ich wychowawców i nauczycieli na czele z dyrektorem Markiem Tomalą. Autorski wieczór przy książce, świecach i znakomitych wypiekach rozpoczęła Katarzyna Utnik – nauczyciel i wychowawca ZPR w Smolniku, przedstawiając młodzieży ich gościa. Wszystko rozpoczęło się paroma fragmentami książki, które wprowadziły w temat „Testamentu Eleonory”. To był jednak dopiero początek. Pisarz z pasją opowiadał jak powstawała książka, jak kształtowali się jej bohaterowie i sytuacje w niej opisane. Mówił o miejscach i możliwościach ludzkiej wyobraźni, a także o tym jak wiele pracy trzeba włożyć, aby takie dzieło powstało i mogło znaleźć się na księgarskiej półce. Młodzież nie chciała być tylko widzami i bardzo chętnie włączała się w dyskusję o książce i tworzeniu w ogólności.
- Przede wszystkim chciałem pokazać chłopakom, że można wykorzystać swoje talenty i stworzyć coś wartościowego, czym można dzielić się z innymi i że to daje ogromną satysfakcję – mówi Artur D. Grabowski. – Mam nadzieję, że wszystko to, co im przekazałem trafiło na podatny grunt. Wiem, że są to naprawdę zdolni ludzie, których po prostu trzeba docenić i dać szansę, nawet mimo tego, że gdzieś tam powinęła im się noga, często zresztą nie z ich winy.
Chłopcy z zainteresowaniem słuchali pisarskich opowieści Artura D. Grabowskiego, co zauważone zostało nawet przez ich wychowawców. Zasypywali swojego gościa pytaniami i gdyby nie regulaminowy rozkład zajęć, to na wszystkie anegdoty zabrakło by wieczoru. Okazało się, że nigdy nie spotkali kogoś, kto napisał książkę i dzieliłby się z nimi swoją pasją w tak otwarty i serdeczny sposób, zachęcając jednocześnie to tego, by sami stworzyli coś, czym będą mogli się dzielić z innymi. Okazało się, że lubią angażować się w różne wydarzenia i już zapowiadają, że książkę na pewno przeczytają, zrecenzują ją, a na koniec roku szkolnego być może zagrają sztukę na podstawie powieści.
- Cieszę się, że mogłem tam z nimi być. Dziękuję za życzliwe przyjęcie i to spotkanie, które mnie osobiście dało bardzo wiele - podsumowuje Artur D. Grabowski. - W jakiś sposób rozumiem ich sytuację. Wierzę, że tych kilka słów pokazało chłopakom drogę, którą można pójść i stać się człowiekiem na miarę wyzwań, jakie stawia każdemu z nas życie. Nawet mimo podobnych doświadczeń i przeciwności, których ja w swoim życiu także miałem całkiem sporo, można osiągnąć naprawdę bardzo wiele. Wszystko zależy od naszych wyborów i ludzi, którzy stają na naszej drodze.
Spotkanie zakończyło się wpisem do książek, które trafiły do biblioteki ZPR w Smolniku.
(AdG)
Z dnia: 2014-02-20, Przypisany do: Nr 4(483)