* Jan Kowalski z Lubania
- Tak, pamiętam kilku nauczycieli ze szkoły średniej, choć minęło już kilkadziesiąt lat od jej ukończenia, ale żaden z nich nie jest wart opisywania.
* Anna Wajda z Lubania
- Ja do tej pory – pomimo upływu kilkunastu lat - świetnie pamiętam moja panią od rosyjskiego ze szkoły podstawowej w Krobicy. Pani Krysia Mikowska była taką osobą, że dzięki niej bardzo polubiłam też język rosyjski, którego nikt nie lubił. Potrafiła tak uczyć, że nie było sposobu nie nauczenia się go. Pewnie gdyby innego języka uczyła, byłoby podobnie.
* Ewa Troć z Lubania
- Moja wychowawczyni w Technikum Ekonomicznym w Zgorzelcu, Zofia Grzybowska to nauczycielka, która wywarła wpływ na całe moje życie. Uczyła mnie ekonomii i do tego stopnia umiała przekazać wiedzę, że przez całe swoje życie – a mam 68 lat - pracuję w księgowości. Pamiętam że wręczając mi świadectwo maturalne powiedziała: „widzę cię w tym zawodzie”. I nie pomyliła się. Nawet teraz pracuję jako księgowa na pół etatu, bo zawsze lubiłam to co robię.
* Emilia Mizeracka z Lubania
- Moja polonistka, pani Alina Szpunar, to była nauczycielka, która umiała obudzić we mnie duszę poety i pasję pisania. Nigdy wcześniej nie podejrzewałam się o jakieś umiejętności w tym kierunku. Dopiero w średniej szkole właśnie pani Alina sprawiła, że się rozpisałam. Co tu dużo mówić, większość z nas zaczęła pisać. W klasie było nas czterdzieści dziewcząt i każda coś próbowała tworzyć. Przyznam też, że dzięki niej pomimo upływu ponad czterdziestu lat, dużo pamiętam z zakresu literatury. Ona swoją pasją umiała zarazić innych.
Z dnia: 2015-11-03, Przypisany do: Nr 20(523)