Walkę o podium zapowiadają Łużyce Lubań, które po rundzie jesiennej zajmują dobre czwarte miejsce. Drużyna trenera Rafała Wichowskiego do prowadzącego w tabeli Piasta Wykroty traci wprawdzie 10 punktów, ale już do drugiego Apisu Jędrzychowice tylko 3. By dobrze przygotować się do drugiej części sezonu, zespół pracował nad formą od połowy stycznia. Na początku treningów szkoleniowiec Łużyc nie miał wielu powodów do zadowolenia. Część piłkarzy borykała się z urazami i głównie w związku z tym frekwencja na treningach nie była najlepsza. Podobnie było w pierwszych meczach sparingowych. Na szczęście im bliżej wiosny, tym bardziej poprawiała się sytuacja. Cieszy to kibiców, bo do pełni sił wraca m.in. Kamil Młynarski, który na początku bieżącego roku podczas halowego turnieju skręcił kostkę. W porównaniu do jesieni w klubie nie zajdą zmiany kadrowe. Szkoleniowca zespołu z Lubania zadowala fakt, że w drużynie pozostanie Marcin Cieślak, który był ważnym ogniwem zespołu. Dodajmy, że piłkarz wiosną będzie również trenerem Chrobrego Nowogrodziec. W zespole pozostanie też Rafał Macioszczyk, który był łączony z Bielanami Biedrzychowice.
Więcej w bieżącym numerze Ziemi Lubańskiej.