Drzewo w ostatnim czasie mocno podupadło. Cis został osłabiony m.in. przez suszę. Swoje zrobiły też nornice. Efektem ich szkodliwej działalności było uszkodzenie i przesychanie korzeni drzewa. Sytuację udało się opanować. Niestety na krótko, bo pojawił się kolejny problem.
- Wiosną stan drzewa ponownie się pogorszył. Okazało się, że kiedyś w jego pobliżu przebiegał drenaż i woda odprowadzana z pól trafiała do pobliskiego strumyka. System przez różne prace został uszkodzony. W efekcie tego woda dostawała się pod drzewo i zaczęła wypłukiwać ziemię, którą w celu uzupełnienia już dostarczyliśmy. Wykopaliśmy także studzienkę, założyliśmy rury melioracyjne oraz pompkę. Ma ona za zadanie wypompowywać nadmiar wody ze studzienki. Cis zaczyna pozytywnie reagować – powiedział Zbigniew Hercuń, Wójt Gminy Lubań. - Ale to nie wszystko.
Więcej w bieżącym numerze Ziemi Lubańskiej