I cóż się u nas w ciągu tego roku zmieniło? Ano nic. Dziesiątki szpecących miasto reklam i banerów, jak wisiały, tak nadal wiszą. O ile na obrzeżach ten „misz-masz” nawet tak nie razi, to jednak w rejonie starego miasta - bardzo. Nowe prawo zakłada, że to na jednostki samorządu terytorialnego zostały scedowane uprawiania w zakresie ustalania zasad umieszczania wszelkiego typu reklam. Właściwymi zapisami regulującymi te kwestie ma być uchwała rady gminy, stanowiąca akt prawa miejscowego, czyli tzw. kodeks reklamowy. Prace nad stosownym projektem uchwały, która pozwoli skutecznie walczyć z tym bałaganem już trwają. Lubański magistrat jednakże – podobnie jak wiele innych gmin w Polsce - nie bardzo się z tym spieszy, ponieważ owa ustawa krajobrazowa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego. To trybunał, który ma rozstrzygnąć, czy jej zapisy naruszają elementarne wartości zawarte w Konstytucji RP - m.in. prawo własności i zasadę nie działania prawa wstecz – czy też nie
Więcej w bieżącym numerze Ziemi Lubańskiej.