Pani Zofia Golis jest osobą – jak mówi o sobie – która chce latać z orłami, a nie grzebać z kurami, dlatego też co i rusz ma jakiś ciekawy pomysł na życie, którym chce się dzielić z innymi podobnie myślącymi. Tym razem doszła do wniosku, że człowiekowi potrzebna jest dobra zabawa wśród innych, równie spragnionych radości życia.
- Pomysł powstał zupełnie niedawno – mówi organizatorka imprezy, Zofia Golis. – Zachciało mi się bawić i pomyślałam, że takich jak ja ludzi pewnie jest więcej. A ponieważ hołduję zasadzie „jeśli chcesz coś dostać, to najpierw daj”, nie czekając na nic, podjęłam się organizacji spotkania singli. Jego głównym celem było poznawanie się, dzielenie pasjami, zamiłowaniami i sobą. Być może zaowocuje ono fajnymi znajomościami, przyjaźniami? I o to tutaj chodzi. Przyznam, że dużo czasu spędziłam na pisaniu, telefonowaniu, koordynowaniu imprezy ale patrząc na twarze uczestników uważam, że warto było. Nie ważne kto kim jest, jaki ma status.
Na tym wyjątkowym spotkaniu – bez względu na status społeczny, czy zasobność portfela - wszyscy byli równi. Łączył ich jeden główny cel - dobra zabawa. Przyjechali z różnych stron Polski - z Częstochowy, Wrocławia, Jeleniej Góry, Zgorzelca, Nowego Sącza, Bolesławca, Dąbrowy Górniczej, Szklarskiej Poręby a także Lubania, Olszyny, Gryfowa, jedna osoba z Francji i jedna z Niemiec.
Więcej w bieżącym numerze Ziemi Lubańskiej.