Dla leśniańskiej fabryki to ogromny krok naprzód. Nowy właściciel zrestrukturyzuje przedsiębiorstwo, być może zechce zwiększyć również zatrudnienie, co nie jest bez znaczenia dla szalejącego w Leśnej bezrobocia po upadku „Dolwisu”.
„Baworowo” zajmuje się głównie produkcją odlewów z żeliwa do maszyn rolniczych, włókienniczych, elektrycznych i części samochodowych, obróbką metali oraz nakładaniem powłok na metale. Firma, mimo że państwowa, dawała sobie radę w obecnych realiach. Według danych z Ministerstwa Skarbu Państwa, w 2010 r. przychody spółki ze sprzedaży wyniosły ponad 8 mln zł. Firma zatrudnia obecnie od 125 do 155 osób, w zależności od skali produkcji i jest teraz największym pracodawcą w Leśnej oraz jednym z większych w powiecie lubańskim.
Fugor był jedynym podmiotem biorącym udział w aukcji podczas sprzedaży „Baworowa”. Było to już piąte podejście ministerstwa do sprzedaży udziałów leśniańskiego zakładu. Poprzednie próby nie doszły do skutku z powodu braku zainteresowania inwestorów. Nowy właściciel jest liczącą się na rynku polskim i europejskim firmą, która specjalizuje się w produkcji urządzeń do transportu ciągłego, urządzeń przeróbki węgla oraz surowców mineralnych. Produkuje również urządzenia i konstrukcje stalowe, a także różnego rodzaju hal.
Początki działalności obecnego „Baworowa” sięgają pierwszej połowy XIX wieku, kiedy w miejscu obecnego zakładu powstała manufaktura tkacka, która przetrwała do II wojny światowej (produkcja m.in. perkalu). W 1939 roku zmieniono profil produkcji dostosowując go do potrzeb wojska, produkując m.in. podzespoły do rakiet V-1 i V-2. Przemawiało za tym, oprócz ogólnej polityki zbrojeń III Rzeszy, doskonałe położenie zakładu. Po pierwsze bliskość rzeki Kwisy umożliwiała uzyskiwanie energii elektrycznej, a po drugie wąwóz w jakim zlokalizowano fabrykę. Umożliwiał on zamaskowanie w taki sposób, iż podczas potencjalnych nalotów zakład był zupełnie niewidoczny dla pilotów. Ponadto na terenie fabryki zachowało się kilka wejść do sztolni, dziś zamkniętych ze względów bezpieczeństwa, gdzie prawdopodobnie zlokalizowana była tajna część produkcji.
Po zakończeniu wojny zakład ograbiono z maszyn i urządzeń i w takim stanie stał niewykorzystany do 1947 roku. W 1952 roku Minister Przemysłu Lekkiego utworzył przedsiębiorstwo pod nazwą „Baworowskie Zakłady Remontu Maszyn Przemysłu Włókienniczego”. Przedmiotem działalności była produkcja i regeneracja urządzeń przemysłu włókienniczego i odzieżowego. Cztery lata później zakład został połączony z Lubańskimi Zakładami Remontu Maszyn Przemysłu Włókienniczego. Siedzibą połączonych Zakładów zostało „Baworowo” w Leśnej. W 1959 roku nastąpiła kolejna zmiana nazwy przedsiębiorstwa na „Fabryka Części do Maszyn Włókienniczych i Odlewnia Metali „Baworowo”. Po transformacji w roku 1989 zakład przekształcono w jednoosobową spółkę akcyjną skarbu państwa. Jaką nazwę teraz będzie nosić podmiot? - Najważniejsze żeby praca była, ludzi nie zwalniali a jak będzie dobrze to może jeszcze przyjmą do roboty, nazwa nieważna – mówią mieszkańcy Leśnej. I mają rację.
Z dnia: 2012-01-25, Przypisany do: Nr 2(433)