Sceną tej rekonstrukcji historycznej był plac przy wieży dawnego kościoła pw. Świętej Trójcy, w którym rozegrał się krwawy epizod husyckich najazdów na Śląsk i Łużyce. Wszystko rozpoczęło się wraz ze spaleniem na stosie czeskiego reformatora religijnego ks. Jana Husa podczas obrad Soboru w Konstancji w roku 1415, na którym został uznany on za heretyka. Na początku maja 1427 roku husycka armia, licząca 14 tys. żołnierzy, wtargnęła na tereny margrabstwa górnołużyckiego. Niszczycielska rejza najboleśniej dotknęła Lubań i jego mieszkańców. W następstwie walk husytom udało się zdobyć Lubań 16 maja 1427 roku i dokonać rzezi mieszkańców. Płonące domy, uliczki pokryte ludzkimi ciałami, dokonujący rzezi husyccy żołnierze oraz stawiający tu i ówdzie opór lubanianie. Taki to był czas...
Ten ważny historyczny epizod mieszkańcom Lubania i okolic postanowili zaprezentować uczniowie i nauczyciele Gimnazjum nr 3 im. Euroregionu Nysa w Lubaniu, Łużycka Drużyna Łucznicza, ochotnicy oraz członkowie Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc. To była niecodzienna lekcja historii, pełna ekspresji, barwnych strojów z epoki, wzbogacona charakterystyczną muzyką chorału gregoriańskiego czy fragmentami Requiem Mozarta. Całość zakończyło odmówienie wspólnie Modlitwy Pańskiej w intencji pokoju na świecie oraz poległych w czasie husyckich najazdów, która poprowadził ks. Artur Węgiel.
Stojąc z boku tego historycznego spektaklu widz odnosił wrażenie jakby był w samym środku wydarzeń sprzed ponad pół tysiąca lat a jednocześnie pieczołowitość z jaką inscenizację przygotowano sprawiała, że niemal nabożnym okiem przyglądał się scenom, będącym odzwierciedleniem krwawej rzezi lubanian. Sztuka pozostawiła także pewien niedosyt i wrażenie, że czegoś brakowało, ale to chyba jednak dobrze, bo być może dzięki temu zrodzi się potrzeba dalszego poszukiwania i uczestnictwa w kolejnych tego typu przedsięwzięciach. Dla tych, którzy takie rekonstrukcje widzieli po raz pierwszy była to prawdziwa przygoda i spotkanie z historią twarzą w twarz, o co trudno gdy poznaje się dzieje regionu tylko z książek. Z pewnością takie rekonstrukcje, jak ta husycka, to znakomity sposób promocji miasta oraz jego niełatwych dziejów i zapewne jeszcze nie raz przyjdzie nam się z nimi zmierzyć przy okazji kolejnych inscenizacji.
Z dnia: 2012-05-23, Przypisany do: Nr 10(441)