Program obozu był szczegółowo zaplanowany. Rozruch poranny w formie biegu lub zajęć koordynacyjnych, dwa treningi dziennie oraz ćwiczenia wieczorne z piłkami (żonglerka zadaniowa i siatkonoga naprzemiennie z stretchingiem) przeplatane były zajęciami na basenie otwartym i grą w piłkę siatkową plażową. Aby chłopcy mogli odpocząć od piłki nożnej, w jeden dzień zorganizowana została wycieczka piesza w czeskie Góry Izerskie.
- Ze Smedavy wyruszyliśmy w trasę przez Jizerę, Oresnik i dotarliśmy do Hejnic, gdzie zwiedziliśmy bazylikę pw. Najświętszej Maryi Panny - relacjonował Konrad Rutkiewicz, trener juniorów.
W ostatni dzień obóz zakończono ogniskiem i pieczeniem kiełbasek.
- Na szczęście pogoda nam dopisała i obyło się bez żadnej kontuzji. Obóz w opinii zawodników był najlepszym, w jakim do tej pory uczestniczyli - zaznaczył Sylwester Poszelężny, prezes Łużyc.
Grupy młodzieżowe klubu Łużyce Lubań w Raspenavie przebywały już po raz czternasty w ciągu ośmiu lat.
- Mamy nadzieję, że obóz, w którym uczestniczyli chłopcy naszego klubu, przełoży się na podniesienie umiejętności piłkarskich i osiąganie dobrych rezultatów w przyszłości - zakończył Konrad Rutkiewicz.
Organizatorami wyjazdu z ramienia klubu Łużyce Lubań byli trenerzy Konrad Rutkiewicz i Sylwester Poszelężny. Koszt obozu, który w tym roku wyniósł 650 zł został pokryty przez rodziców młodych piłkarzy z Lubania.
Z dnia: 2013-08-30, Przypisany do: Nr 16(471)