Problem z bezdomnością zwierząt – zwłaszcza psów i kotów – w wielu gminach powraca dość często. Dzieje się tak m.in. dlatego, że niejednokrotnie są one przez ludzi traktowane jak zabawka, którą w każdej chwili można wyrzucić za drzwi i o niej zapomnieć. I wtedy powstaje problem, któremu z mocy prawa musi zaradzić lokalny samorząd. Stąd właśnie już w 2012 roku pojawił się realny projekt, by poczynić starania w sprawie utworzenia na naszym terenie takiego ośrodka, który byłby pomocniczym w tej kwestii wobec gmin i miast naszego regionu.
- Żeby zatroszczyć się o zwierzęta, zwłaszcza te bezdomne, potrzebne są nam narzędzia. Jednym z najlepszych dla ochrony zwierząt jest schronisko i to takie, jak tutaj stworzyliśmy – powiedział podczas otwarcia wójt Siekierczyna Janusz Niekrasz, przewodniczący Zgromadzenia ZG Kwisa. - Rozmawialiśmy o tym kilkanaście lat, ale brakowało okazji, by takie miejsce stworzyć i trzy lata temu w końcu rozpoczęliśmy starania, by taki obiekt otworzyć.
Jak podkreśla Janusz Niekrasz - ZG Kwisa był wtedy jednak trochę za mały do tego, by takie przedsięwzięcie móc przeprowadzić. Zarząd Związku na czele z burmistrzem Olszyny Leszkiem Leśko postanowił więc zaprosić do tego wspólnego dzieła inne samorządy. Dziś jest ich 13, ale bez miasta Lubań. Jest jednak nadzieja, że wkrótce Lubań także dołączy. Na uroczystym otwarciu pojawili się więc przedstawiciele gminy Olszyna, Siekierczyn, Osiecznica, Leśna, Platerówka, Mirsk, Gryfów Śl., Lwówek Śl., gminy wiejskiej Lubań, Lubomierz, miasta Bolesławiec, gminy wiejskiej Bolesławiec, Warta Bolesławiecka oraz miasta i gminy Nowogrodziec. Nie zabrakło przedstawicieli straży granicznej, władz powiatu lubańskiego i miasta Lubań, a także wykonawcy – firmy Aramis z Biedrzychowic i zarządcy obiektu – firmy IZERY z Lubomierza oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska z Wrocławia.
- Od 2012 roku staraliśmy się przejąć ten obiekt od Ośrodka Tresury Psów Służbowych Straży Granicznej w Lubaniu. Przekazanie tego schroniska dla ZG Kwisa aktem notarialnym to była wielka sprawa – powiedział burmistrz Olszyny Leszek Leśko, który od samego początku mocno zaangażował się w tę inicjatywę, konsekwentnie doprowadzając ją do finału. – Różni sceptycy mówią, że jest za mało miejsca w tym naszym schronisku i że jest ono niepotrzebne, ale to nieprawda. Chciałbym podkreślić, że obecnie możemy przyjąć tutaj około 500 czworonogów. To jest ogromna ilość w porównaniu z innymi schroniskami m.in. z tym w Dłużynie Górnej, które prowadzi Związek Gmin Zgorzeleckich – dodał przewodniczący Zarządu ZG Kwisa.
Firmy, które stanęły do pierwszego przetargu dawały zbyt dużą kwotę niż przewidywali włodarze i było zaplanowane pierwotnie, ale dzięki zewnętrznej dotacji w wysokości 135.000 zł i pożyczki na kwotę 145.000 zł udało się zamknąć ten budżet i wybudować ośrodek za około 700.000 zł.
- W kolejnym przetargu zjawiła się więc firma Aramis, którą kieruje pan Andrzej Jasiński i dzięki niemu ten wspaniały obiekt może dziś otworzyć podwoje dla czworonogów – mówił burmistrz Leszek Leśko. - Jest szansa na dalszą modernizację i rozbudowę oraz wybudowanie dodatkowych kojców. To wszystko dla tych bezdomnych małych zwierząt, które znajdą tutaj bezpieczne schronienie.
Podczas inauguracji obiektu, którą znakomicie poprowadził burmistrz Gryfowa Śl. Olgierd Poniźnik, Wiesław Gierus – prezes ZUOK IZERY z Lubomierza – wyraził wdzięczność za zaufanie, jakim włodarze tych 13 samorządów obdarzyli jego przedsiębiorstwo. Zgodnie z umową to właśnie firma z Lubomierza od 1 października br. formalnie zarządza schroniskiem i stąd data otwarcia oraz przekazania kompleksu nie była przypadkowa. Po prezentacji obiektu przyszedł czas na symboliczne odcięcie pieska od sznurka, gratulacje i okolicznościowe przemówienia. W końcu każdy mógł obejrzeć schronisko i przekonać się, że naprawdę było warto zainwestować w to przedsięwzięcie.
Schronisko ZG Kwisa dla Bezdomnych Małych Zwierząt w Przylasku w gminie Platerówka to kompleks obejmujący budynek wielofunkcyjny z pomieszczeniem kuchennym, zapleczem i biurami, częścią sanitarną dla personelu i pomieszczeniem wydawania zwierząt do adopcji. Poza tym znajduje się tu też pawilon z kojcami ogrzewanymi dla psów chorych i zwierząt po zabiegach. Na placu znajduje się kilka długich rzędów czystych, odnowionych kojców dla psów i jeden podwójny dla kotów wraz z budami. Poza tym w kompleksie są także obiekty magazynowe oraz kojce kwarantanny, a więc miejsce, gdzie zwierzęta zaraz po przywiezieniu będą poddane obserwacji. Nie bez znaczenia jest też specjalny wybieg, na którym zwierzęta będą mogły sobie także spokojnie pobiegać. Jednym słowem – schronisko jest dobrze wyposażone i gotowe na to, by już od połowy października rozkręcić swoją działalność pełną parą. I choć oficjalne otwarcie już za nami to jednak – jak podkreśla burmistrz Olszyny Leszek Leśko – dopiero po 15 października, a więc po uzyskaniu zezwolenia na użytkowanie z nadzoru budowlanego, czworonogi będą mogły zasiedlić swoje nowe siedziby. Ważne jest też to, że – zgodnie z regulaminem schroniska – zwierzęta będą mogły trafiać do niego wyłącznie z gmin, które do niego przystąpiły i za ich wiedzą. Wszystko po to, by uniknąć podrzucania bezpańskich psów i dla pełnej przejrzystości przedsięwzięcia.
(Artur D. Grabowski)
Z dnia: 2014-10-12, Przypisany do: Nr 19(498)