W pierwszej połowie meczu w Lubaniu więcej z gry mieli gospodarze. Zespół trenera Rafała Wichowskiego stwarzał też okazje pod bramką Czarnych, ale w większości przypadków Podskarbi nie musiał interweniować. Tak było po uderzeniach Cieślaka, Jakimowicza, Piaśnika i Bojdzińskiego. Bramkarz gości musiał sprężyć się jedynie po uderzeniach aktywnego Jakimowicza oraz Sudnika. Niewykorzystane szanse mogły zemścić się w 31. min. Goście przeprowadzili szybki kontratak. Po zagraniu Skwary piłka trafiła do Ragini, a ten trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi kilka minut później Bojdziński uderzał w kierunku dłuższego słupka bramki gości, do futbolówki dopadł Jakimowicz i strzałem z bliska otworzył wynik. Ten sam piłkarz przed przerwą uderzył jeszcze w słupek, a w innej akcji Młynarski przegrał pojedynek z bramkarzem Czarnych. Początek drugiej połowy nie przypominał pierwszych 45 minut. To zespół trenera Jana Wrony wziął sprawy w swoje ręce i dążył do wyrównania. Goście atakowali, co przyniosło efekt w 53. min. Na listę strzelców wpisał się wyróżniający w ekipie przyjezdnych Skwara. Ten sam piłkarz w 65. min mógł odwrócić wynik, ale w dogodnej sytuacji stracił panowanie nad piłką i ta ugrzęzła w rękawicach Kukiełki. Goście nadal próbowali atakować, ale im bliżej końca meczu, tym coraz bardziej zaczęło brakować im sił. Kwadrans przed końcem rozgrywający najlepszy mecz w sezonie Jakimowicz popisał się kapitalnym uderzeniem z blisko 25 metrów. Podskarbi był bez szans. Wygrana Łużyc mogła być okazalsza, ale bramkarz Czarnych nie dał się już zaskoczyć.
– Mając na uwadze cały mecz uważam, że byliśmy drużyną lepszą. Stworzyliśmy sobie dużo więcej klarownych sytuacji. Jedynie przez kwadrans po przerwie drużyna z Lwówka Śląskiego sprawiała lepsze wrażenie i zasłużenie zdobyła w tym okresie gola. Przed nami dwa mecze, w których będziemy chcieli zdobyć komplet punktów. Nie spodziewamy się łatwej przeprawy, dlatego podejdziemy do gier mocno skoncentrowani – powiedział Rafał Wichowski, trener Łużyc.
– Szkoda, bo przy odrobinie szczęścia mogliśmy wywalczyć w Lubaniu remis. Mieliśmy dobrą okazję by odwrócić wynik. W tym sezonie walczymy o utrzymanie. Chciałbym być w górnej połówce tabeli, ale patrząc na dotychczasowe wyniki nie będzie to łatwe – przyznał Jan Wrona, szkoleniowiec Czarnych.
Po 13. kolejkach Łużyce meldowały się na szóstym miejscu w tabeli z dorobkiem 22 oczek (strata do prowadzącego Piasta Wykroty – 10 punktów).
(GB)