Produkowano wówczas 75 tys. chusteczek tygodniowo, dziś te liczby idą w miliony. Choć chusteczki są już inne, to chętnie je kupują ludzie w różnych zakątkach świata.
Pożar z 2012 roku postawił pod znakiem zapytania dalsze istnienie firmy w Lubaniu. Na szczęście właściciele ze względu na świetną lokalizację – co ma ogromny wpływ na logistykę - przychylność władz i doświadczonych pracowników postanowili jednak pozostać w Lubaniu i zakład odbudować. Firma w to przedsięwzięcie zainwestowała 150 mln zł. Na 50 tys. mkw pracuje obecnie kilkadziesiąt linii produkcyjnych, które produkują miliony nawilżanych chusteczek. Jest to największy tego typu zakład w Europie. Dwa lata temu, w chwili nowego otwarcia fabryka zatrudniała 660 pracowników.
Więcej w bieżącym numerze