Zadziwiająca aktywność twórcza pisarza musi budzić, jeśli nie podziw, to z pewnością uznanie. Oto bowiem na rynku czytelniczym pojawiła się kolejna, dziewiąta już powieść tego autora, która - podobnie jak poprzednie - dotyka ważnych aspektów życiowych kobiet, narażonych na różnego rodzaju przeciwności, niepowodzenia czy wręcz dramaty.
Akacja książki ociera się o problemy, o których mówi się zwykle szeptem, powtarza w formie plotki, przydając jej posmak sensacji. Została bowiem utkana na kanwie powszechnej nietolerancji, homofobii, ciągle obecnych w życiu społecznym, szczególnie w małych, zamkniętych środowiskach a będących jakże często źródłem bolesnych konsekwencji.
Wspomniane zjawisko staje się początkiem problemów, jakie spadają na bohaterkę książki, Justynę, która po osiągnięciu sukcesu biznesowego, próbuje ułożyć sobie życie uczuciowe…
Dodajmy, że wspomniana Justyna, pochodzi z Leśnej, gdzie się urodziła i wychowywała. Uczęszczała do lubańskiego liceum. Po maturze wyjeżdża do Wrocławia, który od najmłodszych lat wabił uroczą, stojącą u progu życia dziewczynę, życiem akademickim i nieograniczonymi możliwościami rozwojowymi. Te ostatnie były dla niej szczególnie ważne.
Po raz kolejny mamy więc do czynienia z akcentami lokalnymi, które autor wplata konsekwentnie w fabułę swoich książek. To mile i doceniane przez czytelników.
„W przedsionku piekła” to współczesna powieść obyczajowa z elementami melodramatu, kryminału i sensacji, pełna zaskakujących zwrotów akcji, intrygująca i trzymająca czytelnika w napięciu do ostatnich stron.