Czyli idą tysiące rękawiczek do kosza, a my i tak dalej na siebie „chuchamy" i kichamy bez maseczek. Wszyscy wiemy, że koronawirus SARS-CoV-2 przenosi się drogą kropelkową. Czyli, że do zakażeń u ludzi dochodzi przede wszystkim drogą kropelkową, kiedy zakażona osoba kaszle lub kicha, podobnie jak przenosi się np. wirus grypy. Wiemy, że wirus może także zostać przeniesiony, kiedy człowiek dotknie powierzchni przedmiotu, na którym znajduje się np. ślina osoby chorej, a następnie swoich ust, nosa lub oczu. Czyli, czy masz rękawiczki czy nie, jeśli nie będziesz ich odkażał to i tak dojdzie do zakażenia. Czy nie lepiej byłoby wprowadzić maseczki obowiązkowe w miejscu publicznym, sklepie i korzystanie z płynu do dezynfekcji przy wejściu i wyjściu? Starajmy się sami z głową, świadomie zadbać o nasze zdrowie i nasze środowisko. Używajmy maseczek wielokrotnego użytku, jeśli nie mamy specjalistycznych, niestety. Można po przyjściu ją wyprać albo przeprasować.
Więcej w numerze.