Parafia św. Jadwigi Śląskiej w Lubaniu od samego początku swojego istnienia, czyli od 2001 roku, kiedy to została erygowana - borykała się z różnymi przeciwnościami. Wystarczy wspomnieć podpalenie kaplicy, czy kilkukrotne kradzieże relikwii, naczyń liturgicznych, skarbony z datkami na budowę kościoła. Niemniej społeczność parafialna, wspierana duchowo przez swojego proboszcza ks. Andrzeja Filę, nie poddawała się. Wierzyła, że ich dzieło musi się powieść. Parafianie zgodnie uważają, że o powodzeniu całego przedsięwzięcia zdecydowała osobowość ich proboszcza, który dawał i daje z siebie wszystko, zawsze znajduje czas dla ludzi potrzebujących duchowego wsparcia. Porwani przez swojego duszpasterza ideą budowy świątyni, nie oglądając się na nikogo, zaczęli ją wznosić sami, własnym wysiłkiem fizycznym i finansowym. Czynili tak do momentu, kiedy było to możliwe. W końcu jednak musieli ustąpić miejsca fachowcom. Wybrana firma budowlana sprawdziła się w całej rozciągłości. Nie dość, że wszystkie prace wykonywane były solidnie, to po zaniżonych kosztach, będących gestem miłosierdzia wobec niezbyt licznej parafii.
Więcej w numerze.