Marta, mama Leili, nie chce rozmawiać o przeszłości, o ojcu dziecka, o powrocie do Polski. Ojciec Leili jest Algierczykiem, mała urodziła się dwa i pół roku temu w Hiszpanii. Po powrocie do kraju wydawało się, że zaczynają nowe życie, że teraz wszystko będzie już dobrze. Właśnie wtedy padł na nich wyrok - Leila jest chora na cukrzycę. Odtąd nic nie miało już wyglądać tak samo.
» czytaj dalej
Zaginęła kobieta
Pani Franciszka opuściła mieszkanie przy ul. Głównej 71 w sobotę we wczesnych godzinach porannych, między 4 a 6. Ma 65 lat, 163 cm wzrostu, włosy ciemne pokryte siwizną i upięte w kok. Ubrana była w bluzkę koloru bordowego (typu bukla), granatowo-szarą spódnicę za kolano, szare getry, krótkie buty za kostkę – czarne, na głowie miała biało-czerwoną bluzkę w róże. Ktokolwiek widział osobę odpowiadającą powyższemu rysopisowi, proszony jest o kontakt z rodziną zaginionej : tel. 075 721 40 72 i 506 073 198 lub z najbliższą komendą policji – tel. 997 lub 112.
Dziecko cenniejsze niż życie
W tych krajach, niezbyt odległych i stosunkowo przyjaznych dla nas, Polacy szukają swojego miejsca. Obiegowej opinii, że poza granicami kraju jesteśmy dla siebie jak wilki, kłam zadaje Polonia, która za miejsce emigracji wybrała Szkocję.
Anna wybrała dziecko
Historia Anny Radosz i walki o jej życie dowodzi niezbicie, że tak naprawdę jesteśmy narodem, który w trudnych chwilach potrafi wiele.
Urodzony pod koniec ubiegłego roku w Aberdeen Oskar jest zdrowym, pogodnym dzieckiem. Z jego przyjścia na świat ogromnie cieszyli się oboje rodzice. Niestety, wkrótce okazało się, że nad rodziną zebrały się czarne chmury.
» czytaj dalej
Stałe Działy
Stałe Działy Ziemi Lubańskiej stanowią bardzo ważny element w każdym naszym wydaniu, informując czytelników w usystematyzowany sposób o wydarzeniach z regionu.
Wybór nazwy jednego z działów z menu po lewej stronie (np. OGŁOSZENIA), umożliwia przejrzenie w porządku chronologicznym artykułów, które ukazały się w tym dziale.
Z dnia: 2007-03-03, Przypisany do: Stałe działy
Czy znajdą nowy dom?
Sułtan został zabrany ze schroniska w stanie skrajnego wyczerpania, Kami doświadczył w życiu tyle złego, że ze strachu kuli się i wciska w najdalszy kąt. Ich ciała pokrywają liczne blizny. Takich piesków jest więcej.
- Kiedy straciłam swojego pieska weszłam na stronę internetową www.dogomania.pl. Jest to forum, które zrzesza miłośników zwierząt i pomaga bezdomnym lub po prostu nieszczęśliwym, trzymanym na wsiach na metrowych łańcuchach, nie karmionym, czy żyjących w schroniskach psom – mówi pani Małgorzata. – Sama mam w tej chwili trzy przygarnięte suczki.
Problemem jest to, że słabe i wycieńczone zwierzęta, które trafiają do schroniska wprost od bezdusznych właścicieli, którzy nie poświęcali im należytej uwagi, umieszczane są w ciasnych, przepełnionych boksach, gdzie znów padają ofiarą – tym razem silniejszych psów.
» czytaj dalej
Z dnia: 2006-12-31, Przypisany do: Stałe działy