Niebezpieczne dla środowiska a przy tym uciążliwe dla otoczenia są praktyki spalania plastykowych odpadów w domowych piecach. Zjawisko na tyle się ostatnio nasiliło, że problem dojrzał do omówienia. Poprosiliśmy o to zastępcę burmistrza Lubania, Henryka Rogackiego, który ze skargami na ten temat spotka się najczęściej.
- Z racji pełnionych obowiązków – mówi wiceburmistrz - spotykam się z różnymi problemami stwarzanymi przez ludzi (o zgrozo!) dla bliźnich i na własną szkodę. Pomysłowość z tym zakresie nie zna miary i granic. Ostatnio wysłuchałem skargi lokatorki zamieszkałej w centrum Lubania. Narzekała na sąsiadów z pobliskiego budynku, którzy… spalają w piecu zapewne odpady w postaci tworzyw sztucznych, wytwarzając dokuczliwy dym. Cóż innego mogliby spalać, jeśli w lipcu nie ma potrzeby ogrzewania mieszkania...
Więcej czytaj w drukowanym wydaniu Ziemi Lubańskiej
Z dnia: 2008-08-05, Przypisany do: Nr 15(350)