Lubańska loża masońska "IZIS"
Przy ulicy Grunwaldzkiej (dawn. Kreuzgasse 11) stoi do dziś stary budynek z ceglaną, szpiczastą wieżą. Przed kilku laty dwaj lokalni przedsiębiorcy - Andrzej Granisz i Krzysztof Bosiak - nabyli niszczejący obiekt i przywrócili mu dawny blask. Na jego elewacji od strony podwórza dostrzec możemy dużą pięcioramienną gwiazdę, wpisaną w kamienny okrąg. Przez wiele lat krążyły po mieście wieści, jakoby zabytek ów należał przed wojną do Żydów i pełnił rolę synagogi. Doszło nawet do tego, że jedna z gmin żydowskich zażądała od miasta zwrotu dawnej własności. Dziwne, że roszczeniowcy nie zwrócili uwagi na bardzo ważny szczegół. Pięcioramienna gwiazda, o której wspomniałem, nie jest przecież sześcioramienną gwiazdą Dawida. Pentagram był jednym z wielu symboli stosowanych przez wolnomularzy, zwanych też masonami, a w budynku przy ul. Grunwaldzkiej mieli oni niegdyś swoją siedzibę. Słowo mason pochodzi z języka angielskiego, w którym oznacza murarza (dawniej mawiano mularza). Pierwsi masoni byli faktycznie murarzami, budowniczymi średniowiecznych katedr. Z obawy przed konkurencją ukrywali swoje zawodowe sekrety. Podczas tajnych obrzędów przekazywali je wyłącznie wybranym następcom. Wraz z nastaniem renesansu mroczne, strzeliste katedry wyszły z mody. Rozwój nauki odsłonił ponadto większość zawodowych tajemnic ich budowniczych. Na przełomie XVII i XVIII wieku rzemieślnicze stowarzyszenia (loże) zmieniły całkowicie swoje oblicze. Zaczęli napływać do nich ludzie z zewnątrz - arystokraci, bogaci mieszczanie, pisarze, artyści, wszyscy których pociągały dawne ideały i zasady gwarantujące ład i harmonię. Nowi członkowie zdominowali murarskie loże i przekształcili je w tajne kluby, w których można było wymieniać nawet najbardziej obrazoburcze poglądy. Rozbudowano dawne rytuały, którym poddawano nowych członków dopuszczanych do kolejnych stopni wtajemniczenia*. Stosowano też własne symbole, takie jak kielnia, cyrkiel, kątownica, fartuszek, itp. (fot. 1)**. Lubańska loża masońska powstała już w 1912 r. 25 lutego tego roku dokonano jej uroczystego otwarcia. Założycielami loży byli - von Gersdorf, Leonhardt, Bischoff, Kaul, Dunkel, Höffner, Hausleutner, Thiel i Weidler. Patronką loży została bogini egipska Izyda (Izis)***. Oficjalna nazwa lubańskiej loży masońskiej brzmiała – Johannis-Loge ISIS im Orient Lauban. Izyda w mitologii egipskiej była władczynią nieba i ziemi, córką bogini Nut i boga Geba, siostrą Ozyrysa, Seta i Neftydy. Kiedy Set zabił Ozyrysa Izyda odnalazła pokawałkowane ciało brata i przywróciła go do życia. Następnie wyszła za niego za mąż i miała z nim syna Horusa. Wraz z bratem i synem stanowili naczelną triadę bóstw Egiptu. Z Egiptu kult bogini rozprzestrzenił się we wszystkich koloniach greckich i w całym basenie Morza Śródziemnego. Wizerunek Izydy widniał na pieczęciach lubańskiego bractwa (fot. 2) i odznaczeniach noszonych przez miejscowych masonów (fot. 3). Loża przyjęła obrządek i konstytucję Wielkiej Loży Pruskiej „Zur Freundschaft” w Berlinie. W całym okresie jej działalności Wielkimi Mistrzami byli - von Gersdorf (1812-1815), Leonhardt (1815-1840), Schwarz (1840-1847), Schmidt (1847-1867), Augustin (1867-1884)****, Weber (1884-1893), Thamm (1893-1901), Bergner (1901-1919) i dr. med. Carl Limpricht (1919-1933). Według danych z lat 20-tych XX wieku loża liczyła 128 członków, w tym 25 honorowych. Byli to najbardziej znamienici obywatele Lubania i okolicznych miejscowości, a nawet bracia z Berlina, Lipska, Zittau, Görlitz i Jeleniej Góry. W swoich zbiorach posiadam pełny wykaz miejscowej masonerii, stanowiska w loży, wykonywany zawód, adresy zamieszkania itd. (stan na rok 1924/25). Najwięcej było adwokatów, lekarzy, tajnych radców, naukowców, nauczycieli, bogatych kupców, bankierów, właścicieli ziemskich itp. Należeli tu również Żydzi (np. znany lubański nauczyciel szkoły średniej Albert Mertens, czy kupiec Julius Mendershausen), a nawet ksiądz (Gustav Pöschke) i pastor (Alfred Zapke). Wielu należało też do innych lóż masońskich z terenu Dolnego Śląska i Łużyc. Lubańska loża masońska istniała do roku 1933, kiedy to ze względu na dyskryminujące wolnomularstwo ustawodawstwo hitlerowskich Niemiec została rozwiązana. W miejscu dawnej loży powstała firma włókiennicza (Kontor der Mechanischen Leinen- und Baumwoll-Weberei C.C. Pohl). Stowarzyszenie Miłośników Górnych Łużyc w Lubaniu zamierza odsłonić pamiątkową tablicę na dawnym budynku lubańskiej loży masońskiej IZIS.
Janusz Kulczycki