Opinie, poglądy, komentarze...
Przez kraj przetacza się fala dyskusji na temat nie respektowania przez wielu naszych obywateli praw osób niepełnosprawnych. Takim sztandarowym przykładem jest propozycja podniesienia wysokości mandatu dla kierowców, którzy bezprawnie zajmują wydzielone na parkingach miejsca dla pojazdów inwalidów. Jak pod tym względem wygląda stan zdyscyplinowania mieszkańców ziemi lubańskiej?
* Marian Tokarczyk, komendant Straży Miejskiej w Lubaniu
- Dla przypomnienia. Niepełnosprawni i osoby ich przewożące mają prawo parkować samochody na szczególnych zasadach. Nie oznacza to jednak, że mogą zostawić auto gdzie chcą i na jak długo chcą. Poza uprawnieniami z posiadania „Karty Parkingowej” obowiązują ich wszelkie inne przepisy. Karty parkingowe nie są wydawane na samochód, a na konkretną osobę, dlatego też często zdarza się, że na kopertach dla niepełnosprawnych parkują sprawni kierowcy dysponujący tym dokumentem. Najczęściej są to członkowie rodziny, znajomi. Użyczając kartę niepełnosprawni nieświadomie działają na szkodę swojego środowiska. Taka sytuacja jest najgorsza ze wszystkich. Bo gdy sankcje karne mogą pomóc w walce z ludźmi, którzy bezprawnie zaparkowali na kopercie nie mając karty parkingowej, to w przypadku zdrowych osób posiadających dokument nie można zrobić nic innego, jak tylko złapać na gorącym uczynku. Czyli parol straży miejskiej musiałby stać cały czas przy takim samochodzie np. na parkingu przy hipermarkecie, podczas gdy jego właściciel będzie dwie godziny robił zakupy. Żaden członek rodziny osoby niepełnosprawnej nie ma prawa samodzielnie korzystać z przywilejów płynących z posiadania karty dla własnych celów. Przypominam, że sprawni kierowcy złapani na korzystaniu z karty parkingowej w sposób nieuprawniony mogą zapłacić mandat - identycznie jak osoby nie posiadające karty parkujący na „kopercie” - nawet do 500 zł. W naszym mieście niestety zdyscyplinowanie kierujących pod tym względem jest bardzo małe. I tak w 2007 roku podjęliśmy 121 interwencji, z czego 68 kierujących zostało ukaranych mandatem. W 2008 roku odpowiednio 84 interwencje i 58 mandatów. Daje to odpowiednio 57,6 proc. i 69 proc. osób nie respektujących przywilejów niepełnosprawnych. Wszyscy powinniśmy się wstydzić, ponieważ walka z zajmowaniem kopert przez nieuprawnione osoby wymaga zaangażowania wszystkich – kierowców, przechodniów, władz i służb porządkowych. Czasami najskuteczniejsze okazuje się proste zwrócenie uwagi, kiedy widzimy, że pełnosprawny kierowca parkuje na kopercie. Ale czy stać nas na taki gest. Być może planowane jeszcze w tym roku zaostrzenie kar - 500 zł i 5 punktów karnych - wpłynie na świadomość kierowców.
* Adam Kotliński, prezes Łużyckiego Oddziału Towarzystwa Walki z Kalectwem w Lubaniu
- Rzeczywiście miejsca parkingowe przeznaczone dla osób niepełnosprawnych są notorycznie zajmowane przez zdrowych kierowców. Choć zauważyłem pozytywną zmianę na ul. Spółdzielczej w Lubaniu, odkąd zostały tam zainstalowane parkometry. Ale z kolei sklepy przy tej ulicy są zupełnie nieprzystosowane dla niepełnosprawnych. Teraz wprawdzie zaparkować już można, ale do żadnej placówki handlowej tutaj wjechać i poruszać się po niej nie da rady. Są po prostu za małe. Kiedyś próbowałem z moim niepełnosprawnym synem odwiedzić sklepy usytuowane przy Spółdzielczej i nie udało się nam znaleźć żadnego, który nie stwarzałby problemów. Jedynie może Rossman stwarza pewne możliwości w miarę swobodnego wjazdu i poruszania się po sali sprzedażnej. Najlepiej przystosowane dla niepełnosprawnych są supermarkety. To prawda niepodważalna. Ale wynika to z ogromnych przestrzeni, którą dysponują. Rozumiem, że inne mają ograniczenia lokalowe – a takich jest większość - i nawet jeśli z wjazdem jakoś się uporają, to mała ich powierzchnia uniemożliwia swobodę poruszania się na wózku. Lubań nie jest jedynym miastem z takim problemem, tak jest w całej Polsce. Poza tym muszę powiedzieć, że ludziom zdrowym trudno jest zrozumieć niepełnosprawnego. Stąd też na przykład zajmowane notorycznie miejsca parkingowe. One są zawsze tak usytuowane aby osobie na wózku łatwo było dostać się do sklepu, czy urzędu. Dla zdrowego pokonanie odcinka kilkudziesięciometrowego nie stwarza problemu ale temu na wózku już z pewnością tak. Moim zdaniem trzeba zrobić wszystko aby ludzie zmienili swój sposób myślenia. I nie chodzi już tylko o te nieszczęsne miejsca parkingowe, ale też o podejście do osób niepełnosprawnych w wielu innych aspektach.
Z dnia: 2008-10-07, Przypisany do: Nr 19(354)