LKO - nasze dobro wspólne
Pod koniec maja br. fetowaliśmy drugą dekadę funkcjonowania samorządu terytorialnego, a zaledwie kilka dni później przyszło nam uroczyście świętować 20-lecie Lubańskiego Klubu Obywatelskiego. Choć są to zupełnie dwa odrębne podmioty życia publicznego, to związek między nimi jest większy niż się komukolwiek wydaje. Los tak sprawił, że to właśnie w lubańskich warunkach LKO stało się akuszerem odrodzonego samorządu. Fakt ten dobitnie widać było zwłaszcza w I kadencji jego funkcjonowania, tj. w latach 1990-1994, kiedy to na 28 radnych 20 należało do LKO. To oni budowali zręby naszej samorządności, a i później – aż praktycznie do dzisiaj w postaci konstruktywnej opozycji w radzie miasta – zachowali przemożny wpływ na to co się w Lubaniu dzieje. Nie da się ukryć, że ta 20-letnia obecność lubańskiego Stowarzyszenia na lokalnej scenie politycznej stała się fenomenem na skalę przynajmniej Dolnego Śląska i właśnie ten fakt skupił główną uwagę zebranych na uroczystości rocznicowej, która miała miejsce 10 czerwca w Lubaniu. Wszyscy obecni – władze miasta i powiatu, byli i obecni członkowie LKO, dyrektor Ossolineum dr Adolf Juzwenko oraz licznie zgromadzeni przyjaciele i sympatycy Stowarzyszenia w trakcie debaty podkreślali, że ta ranga, pozycja i żywotność Jubilata nie była i nie jest przypadkowa. Organizacja wyrasta bowiem z miejscowych realiów społecznych, jest w nich mocno osadzona i odpowiada na ich najistotniejsze potrzeby. Jan Hałakuć, obecny przewodniczący LKO, przypomniał, że Stowarzyszenie wywodzi się z najlepszych tradycji lubańskiej Konspiry, miejscowego Klubu Inteligencji Katolickiej i Solidarności, i za cel sobie postawiło rozwój samorządności, społeczeństwa obywatelskiego i demokracji lokalnej...
Więcej czytaj w drukowanym wydaniu Ziemi Lubańskiej