Być okradzionym to bardzo niemiłe i dołujące doświadczenie – brzmi to jak truizm ale tak właśnie jest. Coś takiego przytrafiło się lubaniance Krystynie Tarnawskiej, ale na szczęście jej stres nie trwał długo. 17 sierpnia br. podczas pobytu w zakładzie budżetowym „Stołówki Szkolne” przy ul. Bankowej w Lubaniu została jej ukradziona torebka, w której znajdowały się m.in. dokumenty, leki, okulary, komórka, portfel z pieniędzmi itd. Powiadomiona o zdarzeniu policja zareagowała błyskawicznie. Po zorientowaniu się w sytuacji już po około 15 minutach funkcjonariusze wytypowali sprawcę kradzieży, trafili do jego domu i odzyskali część utraconego mienia. Okazał się nim bywalec tej placówki, który korzystał z obiadów na stołówce. Po dokonaniu kradzieży i przybyciu do domu zdążył on jeszcze pozbyć się torebki i portfela jako dowodów przestępstwa, paląc je.
- Za tak sprawne, szybkie, efektywne i spolegliwe zajęcie się moją sprawą chciałabym podziękować lubańskiej policji – powiedziała pani Krystyna. – Szczególne wyrazy wdzięczności pragnę złożyć na ręce mł. aspirantów Grzegorza Misiewicza i Grzegorza Hanki oraz st. sierżantów – Piotra Wawrzyniaka i Mariusza Litwińskiego. Zaoszczędzili mi wiele zdrowia i niemiłych doznań.
Z dnia: 2010-09-08, Przypisany do: Nr 17(400)