Wprawdzie na zewnątrz klatki widniej napis Wspólnota Torowa 2, ale w większości są to mieszkania komunalne. Jedynie dwa lokale mają swoich właścicieli. Problemem, z jakim mieszkańcy się borykają, jest stara i dawno nie remontowana klatka schodowa, przeciekający dach i okna, spod których kiedy pada deszcz leje się woda. Ale nie ma w tym nic dziwnego, bo były wstawiane w 1967 roku. I od tamtej pory w tej klatce nikt nic nie robił. Może z wyjątkiem prowizorycznego malowania w 1976 roku. O ile na przestrzeni lat w trosce o estetykę część prac wykonywali własnym sumptem, jak malowanie klatki, czy zakup i położenie wykładziny na schodach, to niektórych nie są w stanie sami wykonać. Tym bardziej, że jak już wspomnieliśmy mieszkają tam głównie kobiety i jeden mężczyzna, który w swoim życiu już się napracował a w tej chwili powinien odpoczywać na zasłużonej emeryturze. Zwracali się niejednokrotnie do administracji, ale tymczasem bezskutecznie. Wprawdzie fasada kilka lat temu była remontowana ale na tyle nieudolnie, że dzisiaj już w niektórych miejscach śladu po niej nie ma.
- Na strychu poustawialiśmy wiadra, garnki i wanienki, bo gdyby nie one to podczas deszczu lało by się aż na dół – mówi pani Joanna, jedna z mieszkanek. – A to nie bardzo pomaga. Zacieki widać na suficie, choć niedawno mieszkanie było malowane. Porządnego remontu wymagają też schody wiodące na podwórko. Wyrasta na nich nawet drzewo, tak są popękane. Zresztą, co tu dużo mówić, ściana budynku też jest pęknięta, co widać na korytarzu.
Mieszkańcy skarżą się na złe zarządzanie budynkiem i nie wiedzą jak znaleźć wyjście z tej patowej sytuacji. Zarządcą budynku jest Zarząd Wspólnot Mieszkaniowych w Lubaniu.
- Wspólnota Torowa 2 liczy osiem mieszkań, z czego dwie osoby mają wykupione mieszkania – mówi kierownik Miejski Zarządu Wspólnot Mieszkaniowych w Lubaniu Bogusława Wiśniewska. – Na koniec grudnia ubiegłego roku stan na koncie funduszu remontowego tej wspólnoty wynosił w sumie 15.676 zł, z czego jeden z właścicieli uzbierał 74 zł, drugi 1.360, a Gmina Miejska Lubań jako właściciel pozostałych sześciu mieszkań 14.242 zł. Z tego co wiem, w 1995 roku na budynku robiona była przekładka całego dachu, ale jak się okazuje, nie na wiele się to zdało. W tej chwili trzeba by zrobić nowy dach, bo uszczelnienie kosztowałoby około ośmiu tysięcy i byłyby to rozwiązanie doraźne. Ze względu na zgromadzoną przez wspólnotę ilość środków zgromadzonych na funduszu remontowym w przyszłym roku postaramy się zrobić połowę pokrycia dachowego a w kolejnym następną jego część.
Tymczasem sytuacja mieszkańców jest nie do pozazdroszczenia. Przeciekający dach, pękający budynek, stare okna, spod których leje się deszczówka a do tego pociągi jeżdżące prawie pod ich oknami z jednej strony, zaś z drugiej, samochody dostawcze wożące towar do pobliskiego marketu. Warto może im pomóc, bo są to ludzie głównie starsi i sami sobie nie poradzą.
Z dnia: 2010-12-15, Przypisany do: Nr 24(407)