Już wkrótce aby skorzystać z komory kriogenicznej nie trzeba będzie jeździć do Świeradowa. Lubański szpital planuje uruchomić tę usługę na przełomie kwietnia i maja.
Wystarczą 3 lub 4 minuty spaceru w komorze kriogenicznej, w oparach ciekłego azotu o temperaturze minus 160 stopni C, by zapomnieć o bólu, odzyskać radość życia i odmłodnieć. Wszystko dzięki temu, że krew zacznie krążyć 4 razy szybciej niż zwykle. Polecana jest przy zapaleniu stawów oraz ścięgien i mięśni, gorączce reumatycznej, zespołach bólowych kręgosłupa, reumatyzmie tkanek miękkich np. zapaleniu ścięgien czy okołościęgnowym, przykurczach stawów, obrzękach po operacjach oraz bolesnych bliznach, schorzeniach neurologicznych m.in. niedowładach, rozsianym zapaleniu mózgu oraz rdzenia kręgowego, miastenii, chorobie Parkinsona czy ostrym zapaleniu nerwów, reumatoidalnym zapaleniu stawów, gośćcu łuszczycowym.
Krioterapia, czyli leczenie bardzo niskimi temperaturami, stosowana jest z powodzeniem od wielu lat. Lubań wreszcie będzie miał swoją.
- Komora kriogeniczna już u nas jest – mówi prezes ŁCM Krzysztof Konopka. – Musimy jeszcze popracować nad jej otoczeniem. Robimy tam łazienki i miejsca gdzie pacjent będzie mógł się rozebrać. Na dzień dzisiejszy, nie ukrywam, będą to świadczenia komercyjne oferowane w pakiecie pacjentom na rehabilitacji. Pierwsze pięć my będziemy fundować, zaś kolejne 5 byłyby już płatne. To jest nasza inwestycja w przyszłość. Liczymy na to, że w przyszłym roku uda nam się to świadczenie zakontraktować oddzielnie.
Jest to dość drogie świadczenie, ponieważ potrzebny jest gaz i to wcale nie tani. Prawdopodobnie na początek komora kriogeniczna uruchamiana będzie co drugi dzień, od godziny 13.00. Pobyt w niej jest dozowany od jednej do kilku minut. Jednorazowo może wejść do niej około sześciu osób. Ci, którzy korzystali już z jej dobrodziejstw z pewnością docenią starania ŁCM.
Z dnia: 2011-04-06, Przypisany do: Nr 7(414)