Wiele osób wyjeżdża za granicę do pracy. W większości są to młodzi ludzie, którzy nie widzą perspektyw życiowych w małych miastach, takich jak nasze.
Nie mogąc znaleźć nic odpowiedniego, a co ważniejsze czegoś gdzie dobrze można zarobić, „uciekają z kraju za lepszym jutrem”.
- Nie od dziś widzimy, jak powoli i mozolnie posuwają się prace remontowe w naszym mieście – mówi mieszkanka Lubania. - Powodem może jest nie tyle brak gotówki, ale niedostatek pracy. Ostatnio kupiłam z mężem domek w stanie surowym zamkniętym i szukałam ekipy remontowej. Znajomi podali mi jakieś numery telefonów. Ale ci, do których się dodzwoniłam są już zajęci, a pozostali tak się cenią, że aż strach pomyśleć.
Nie tylko jednak młodzi wyjeżdżają. Także wielu dojrzałych mężczyzn i kobiet rezygnuje ze swoich dotychczasowych prac w Polsce, by „tyrać” za granicą, ale za większe pieniądze. Wielu uważa, że jest to jakieś rozwiązanie, ale na jak długo? Ilu Polaków wyjedzie jeszcze z naszej ojczyzny?
Z dnia: 2007-06-19, Przypisany do: Nr 12(323)