- Faktycznie podczas ostatniej sesji otrzymałem, podobnie jak wszyscy radni, apel SKOB-u o to, żeby zaprzestać eksmisji z zajmowanego dotychczas lokalu – mówi Arkadiusz Słowiński, burmistrz Lubania.- Powiem tak. Jest to troszeczkę poza moją jurysdykcją dlatego, że zajmuje się tym administracja mieszkań komunalnych. To jej zależy na regularnym płaceniu czynszu i dlatego chce ten lokal odzyskać, bo można go wynająć podmiotom, które będą systematycznie go opłacały. Dodam jednak, że spotkałem się w ubiegłym roku trzykrotnie z przedstawicielami Społecznego Komitetu Ochrony Bezrobotnych i zaproponowałem im, w zamian dotychczas zajmowanego pomieszczenia, lokum przy ul.Armii Krajowej, które dzieliliby z innymi organizacjami. Na ich sugestie, że nie będą mieli gdzie składać darów, które zbierają na rzecz najuboższych, powiedziałem, że moim zadaniem będzie możliwość znalezienia miejsca magazynowego na ten czas. Dlaczego chciałbym, żeby ten lokal został opuszczony przez SKOB? To nie jest tak, że to jest jakaś złośliwość z mojej strony. Chciałbym aby powstały tam dwa lokale komunalne, które są w mieście niezwykle potrzebne, bo lista oczekujących jest bardzo długa. Deklaruję również, że w obecnej sytuacji jeżeli SKOB opuści dotychczas zajmowany lokal, to na pewno o tym nie zapomnę i postaram się w zasobach gminy znaleźć inne, mniejsze pomieszczenie, ale jest jeden warunek – SKOB musi za nie płacić. Nie trafia do mnie argument, że są to osoby biedne czy ubogie, dlatego że działają u nas takie stowarzyszenia, które naprawdę nie mają dużych dochodów, jak np. Polski Czerwony Krzyż, a jednak płacą należne kwoty. Nie jest też tak, że się odgradzam od ludzi i unikam ich, jak to niektórzy mi zarzucają. Zawsze chętnie spotykam się z każdym. Jeżeli jednak chodzi akurat o problem tego lokalu to uważam, że definitywnie ta sprawa powinna zakończyć się decyzją sądu. Jeśli Temida orzeknie, że zrobiłem coś niezgodnie z prawem, to oczywiście ten lokal przy ul.Szarych Szeregów zostanie SKOB-owi przywrócony.
Z dnia: 2012-02-22, Przypisany do: Nr 4(435)