* Gracjan Krajewski z Rudzicy
- Na szczęście mnie nigdy nie nawiedził żaden duch, ale moja babcia twierdzi, że ją regularnie odwiedza mój zmarły kilka lat temu dziadek. Najczęściej przychodzi do niej w nocy i ukazuje jej się we śnie, ale zdarza się również, że słychać jego kroki wieczorami na skrzypiących schodach. Babcia mówi, że zagaduje do niego ale on nigdy nie odpowiada.
* Marta Chojnicka z Lubania
- Słyszałam wiele opowieści o duchach ale jakoś nigdy specjalnie w nie nie wierzyłam. Otwierające się okna czy latające talerze to nie jest dla mnie realne. Wierzę w to, że dusza człowieka po śmierci trafia do nieba lub piekła ale tego, że wraca na ziemię i straszy innych, to już nikt mi nie wmówi.
* Katarzyna Wileńska z Siekierczyna
- Sądzę, że duchy naszych zmarłych bliskich odwiedzają każdego z nas, tylko nie wszyscy potrafią to dostrzec. Mam czasem wrażenie, że ktoś jest w moim pokoju, że patrzy na mnie ale nie boję się go bo nie robi mi krzywdy. Słyszałam ,że w takiej sytuacji należy pomodlić się za wszystkie dusze i w moim przypadku to zawsze skutkuje.
* Krzysztof Masłów z Lubania
- Takich doświadczeń jakie miała moja znajoma po wprowadzeniu się do nowego mieszkania nie życzę nikomu. Mówiła o spadających ze ścian obrazkach, przewracających się szklankach i o zimnych dłoniach, które łapały ją za kostki gdy spała. A ja jej nie wierzyłem dopóki nie spędziłem u niej nocy. Nie wiem co to było ale bez wątpienia coś oprócz mojej znajomej w tym mieszkaniu się znajdowało i nie było zadowolone z naszej obecności. Wytrzymała miesiąc w tym domu i postanowiła zmienić adres.
Z dnia: 2012-10-24, Przypisany do: Nr 20(451)