Tak przykładowo jest w czwartoligowych Łużycach Lubań.
– Korzystając z niesprzyjającej aury zabraliśmy się za robienie porządków w klubowych pomieszczeniach – powiedział prezes Łużyc Sylwester Poszelężny.
– Mamy w swoich szeregach życzliwe osoby, które codziennie przez ponad dwa tygodnie przychodziły i pomagały przy pracach. Za poświęcony czas serdecznie im dziękuję – powiedział sternik klubu z Lubania.
Szczególne podziękowania prezes Łużyc w imieniu zarządu klubu skierował w kierunku Małgorzaty Garuli, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
W siedzibie zasłużonego dla regionu klubu został wyremontowany pokój sędziowski, szatnie dla piłkarzy oraz takie pomieszczenia jak sekretariat czy pokój gościnny. Na jednej ze ścian działacze powiesili także kilkadziesiąt pamiątkowych zdjęć, szalików oraz proporczyków.
– Jak tylko zrobi się cieplej prace przeniosą się na dwór. Chcemy między innymi zabezpieczyć stadion, a także doprowadzić do stanu używalności trybuny, które w ostatnim czasie były, delikatnie mówiąc, zaniedbywane – dodał wiceprezes Łużyc Antoni Gilewski.
Sprawdziliśmy. Zaniedbywane to skromne stwierdzenie. Wiele krzesełek jest połamanych, a pomiędzy rzędami zalegały porozbijane butelki po różnych trunkach. Ponadto na bocznym boisku w oczy rzucały się psie nieczystości. Z tej racji działacze Łużyc doszli do porozumienia z przedstawicielami policji oraz straży miejskiej, by stadion był przez służby częściej odwiedzany zarówno przed zmierzchem, jak i w nocy.
– Chcemy by obiekt sportowy był wizytówką, a nie odstraszał – dodał Poszelężny.
W niedalekiej przyszłości włodarze drużyny znad Kwisy planują także podjąć działania, których celem będzie polepszenie stanu murawy. Klub dba także o poprawę swego wizerunku poza stadionem i walczy o wsparcie kibiców. Wkrótce zostanie wydana druga seria klubowych naklejek (tzw. vlepek), na bieżąco aktualizowana jest również strona oraz konto Łużyc na popularnym Facebook’u.
– Drużyna seniorów to nie wszystko. Bardzo ważny jest także rozwój grup młodzieżowych oraz współpraca z kibicami, władzami miasta, sponsorami, no i sama organizacja klubu. Z tą ostatnio bywało różnie – przyznał Sylwester Poszelężny.
– Mamy nadzieję, że włożony wysiłek docenią piłkarze i osiągnięte przez nich wyniki w rundzie wiosennej pozwolą utrzymać się w czwartej lidze – zakończył Antoni Gilewski.
Z dnia: 2013-04-11, Przypisany do: Nr 7(462)