Ponieważ jego właścicielem było PKP, praktycznie nic nie można było z nim zrobić. W momencie, kiedy w zamian za zobowiązania podatkowe przejęło go miasto, stał się z kolei obiektem, z którym najpierw nie wiadomo było co począć, potem radni dyskutowali czy może podarować go Caritas, aż wreszcie wystawiono go do przetargu. I okazuje się, że kupiec się znalazł. Wprawdzie trzeba tam zainwestować jak się wydaje dużo, ale ładny obiekt zostanie uratowany i sensownie zagospodarowany. Jak nieoficjalnie się dowiadujemy nowym właścicielem jest Andrzej Juncewicz, który planuje nabyty przez siebie budynek przeznaczyć na hotel. Wydaje się, że pomysł jest doskonały, tak ze względu na urok miejsca, jak i samego obiektu.
Z dnia: 2007-10-02, Przypisany do: Nr 19(330)