Tak brzmiałaby zapewne relacja z obrad rajców, gdyby nie plotka o tym, że lubański samorząd zamierza zagospodarować tereny przyległe do Kamiennej Góry na nowe śmietnisko i to w tajemnicy przed mieszkańcami. Plotka w ekspresowym tempie obiegła Księginki i ulice na Kamiennej Górze. Zaniepokojeni mieszkańcy przybyli zatem na pierwszą sesję, by zaprotestować przeciwko podejmowaniu takich decyzji i to za ich plecami. Zwyczajowo wykorzystywana do posiedzeń komisji radnych i sesji nadzwyczajnych sala nr 11 lubańskiego urzędu wydawała się pękać w szwach. Na szczęście całe zamieszanie udało się szybko wyjaśnić. Po pierwsze przedmiotem głosowania miały być dwie zmiany na dwóch ulicach Księginek. Pierwsza z nich umożliwiała prowadzenie działalności gospodarczej przy ul. Skalniczej, który to teren wcześniej był sklasyfikowany jako działka rolna. Na wniosek trójki mieszkańców miasta dokonano zmiany z korzyścią dla wszystkich. Druga zmiana dotyczyła wybudowania na niewielkim terenie przy ul. Bazaltowej, przyległym do Centrum Utylizacji Odpadów tak zwanego PSZOK-u. To urządzenie o tajemniczej nazwie to po prostu rampa do odbierania odpadów zwana Punktem Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych – kolejne ułatwienie dla mieszkańców miasta. Do tej pory mogli oni korzystać tylko z tzw. wystawek i mobilnych kontenerów. O ile wystawki spotkały się z ciepłym przyjęciem mieszkańców i na pewno będą kontynuowane, o tyle mobilne PSZOK-i okazały się kłopotliwe. Nie było możliwości kontrolowania, kto, co i ile do nich wrzuca i skąd to przywozi. W efekcie mieszkańcy byli niezadowoleni, że szybko tworzą się przy nich dodatkowe małe wysypiska. Rozwiązaniem problemu jest budowa stałego PSZOK-u, który będzie przylegał do wysypiska, co ułatwi jego utrzymanie i monitorowanie, a specjalnie zatrudniony pracownik przypilnuje, by na rampę nie wjeżdżały samochody z obcymi rejestracjami i by wyładunek nie krył w sobie szkodliwych odpadów. Po wyjaśnieniu tych kwestii, mieszkańcy zabrali głos w otwartej dyskusji jeszcze po kilkakroć upewniając się o nieszkodliwość planowanej inwestycji i szczegóły związane z prowadzeniem i zabezpieczeniem PSZOK. Wielu z nich zgłaszało inne problemy Księginek i Kamiennej Góry – od problemów z zapachem i utrzymaniem czystości wokół Centrum Utylizacji Odpadów po sprawy związane z nawierzchnią dróg i regulowaniem ruchu drogowego oraz sposób zagospodarowania terenów w okolicy. Sprawy związane z funkcjonowaniem przekazane zostały do wyjaśnienia obecnemu na sali wiceprezesowi ZGiUK i radnemu Janowi Sajanowi. Ze względu na to, że pojawiło się wiele głosów w sprawach daleko wykraczających poza temat sesji burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński zaproponował, że po głosowaniu i zakończeniu obrad pozostanie w sali do dyspozycji mieszkańców i omówi indywidualnie zgłaszane przez nich problemy. Warto dodać, że obie zmiany wprowadzone uchwałami z dwóch sesji poddane były wcześniej niezbędnym konsultacjom społecznym, które w zwykłym trybie podano do publicznej wiadomości, a nawet zorganizowano publiczną debatę. Nie zgłoszono wtedy żadnych sprzeciwów i głosów krytycznych, co nikogo nie zdziwiło, bo wprowadzane uchwały kontrowersji raczej nie wzbudzają. Ze swojej strony redakcja „Ziemi Lubańskiej” zachęca czytelników do uważnej lektury komunikatów o konsultacjach społecznych umieszczanych na łamach naszego czasopisma. Jeżeli wydają się one niejasne, nic nie stoi na przeszkodzie, by kontaktować się z urzędnikiem prowadzącym daną sprawę lub przybyć na debatę publiczną, jeśli jest ona organizowana, tak jak to miało miejsce właśnie w opisywanym przypadku.
(ŁCR)
Z dnia: 2014-11-04, Przypisany do: Nr 20(499)