Zespół Kruk to marka samą w sobie. Swoim dorobkiem artystycznym i koncertowym udowadnia, że dobre czasy dla hard rocka wcale nie przeminęły, a zapotrzebowanie wśród publiczności na soczyste solówki gitarowe jest wciąż ogromne. I chociaż Kruk otwierał koncerty takich sław jak Deep Purple, Uriah Heep czy Carlos Santana, to pokora, z jaką zespół podchodzi do muzyki i swoich dokonań powinna być stawiana za przykład dla młodych i gniewnych, żądnych sławy i braw muzyków.
W repertuarze lubańskiego koncertu znalazły się oczywiście autorskie utwory Kruka pochodzące z bogatej dyskografii zespołu jak i zarówno kilka coverów, które publiczność zaśpiewała z obdarzonym niesłychaną barwą i skalą głosu wokalistą Romanem Kańtoch. Zagrali szczerze, z przekąsem do współczesnych realiów i jak się okazało trafili idealnie w gusta licznie zgromadzonej publiczności.
- To co się wydarzyło w Lubaniu przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Kiedy przyjechaliśmy na próbę, przed koncertem, sala wydawała nam się ogromna. Kiedy wyszliśmy niczego nieświadomi z garderoby zaskoczył nas fakt, że wypełniła się w całości. Później zaczął się koncert i przez 3 godziny emocje tylko rosły z chwili na chwilę. Życzę każdemu wykonawcy takiej publiczności, takiego przyjęcia, takiej gościny i w końcu takich wspomnień, które wpisują się w serce złotą czcionką. Kruk ma w Lubaniu najwspanialszą publiczność pod słońcem – powiedział po koncercie lider i gitarzysta Kruka Piotr Brzychcy.
Mamy nadzieję, że to nie był ostatni koncert śląskiego zespołu w naszym mieście. Jak widać w Lubaniu istnieje potrzeba organizacji koncertów dla rockowej publiczności, wychowanej między innymi na Muzycznych Campingach. Dlatego Miejski Dom Kultury prowadzi rozmowy z zespołami odnośnie ewentualnych, przyszłorocznych koncertów, na które już dzisiaj zapraszamy.
(IW)
Z dnia: 2014-12-19, Przypisany do: Nr 23(502)