Joanna M. Chmielewska, urzeczona Pogórzem Izerskim, kilka lat temu zamieszkała w Szklarskiej Porębie w Domu pod Wędrownym Aniołem. W najnowszej swojej powieści noszącej znamienny tytuł „Pod Wędrownym Aniołem” opowiada właśnie o drodze, która ją tutaj przywiodła. Książki pisarki zapełnione są bohaterami, którzy budzą wiele emocji, czasem pozytywnych, a czasem wręcz przeciwnie. Na pewno trzeba powiedzieć, że są z krwi i kości.
- Pisanie jest moją pasją ale i pracą – mówiła pisarka podczas spotkania w bibliotece. – Pracą, którą lubię. A już najbardziej lubię te momenty, kiedy moi bohaterowie zaczynają żyć własnym życiem, a ja po prostu spisuję ich poczynania. A wszystko zaczęło się od pewnego konkursu ogłoszonego przez Twój Styl i Firmę Kosmetyczną Dr Irena Eris, w którym wzięłam udział. Chodziło o wybór najlepszego kosmetyku tej firmy i zaprezentowanie go w dowolnej formie. Napisałam opowiadanie i znalazłam się wśród 20 laureatek, które w nagrodę pojechały do SPA Irena Eris w Krynicy. To były wspaniałe pod wieloma względami dni, ale dla mnie najważniejsze były słowa jednej z osób z komisji, które ośmieliły mnie do prawdziwego pisania. I zaczęłam. Najpierw była to literatura adresowana do dzieci, a potem już także dla dorosłych.
Więcej w bieżącym numerze „Ziemi Lubańskiej”